Oficjalnie zostaliśmy uczestnikami 9 edycji Złombol Alpine Edition!
Krótki opis trasy dla przypomnienia:
To wyjątkowo trudna edycja! Mimo dystansu, który jest krótszy od dotychczas pokonywanych, oczekujemy olbrzymich wyzwań, szczególnie wobec sprzętu. Spędzimy dwa pełne dni na najtrudniejszych trasach i przełęczach w Europie. Po zwiedzeniu Wiednia, pływaniu w pięknym jeziorze Bodeńskim i przejechaniu Liechtensteinu czekają na nas dwa pokręcone dni na alpejskich drogach! Po drodze będziemy nocowali nad najgłębszym jeziorem Alp, Lago di Como. Będziemy mieli dość zjazdów, podjazdów, przegrzanych silników oraz hamulców, ale nie niesamowitych widoków. Będziemy spoceni od redukowania biegów do jedynki....a to dopiero początek, bo na finał 9. edycji czeka na nas królowa wszystkich przełęczy, również zwana królowa Alp....przełęcz Passo del Stelvio!
Jadąc od strony Bormio to 21,5 kilometra podjazdu przy średnim nachyleniu 7,1%. 1533 metrów różnicy wysokości. Słowami Jeremiego Clarksona z Top Gear mówiąc..."najlepsza na świecie droga do jazdy samochodem"
A jeszcze na nas czeka zjazd.....24,3 kilometrów 48 zakrętów oraz rekordowe 1800 metrów różnicy wysokości.
Nie wiemy ile przerw techniczno-chłodzących nas czeka na tych 46 kilometrach ale obawiam się, że może to potrwać :-)
Jadąc od strony Bormio to 21,5 kilometra podjazdu przy średnim nachyleniu 7,1%. 1533 metrów różnicy wysokości. Słowami Jeremiego Clarksona z Top Gear mówiąc..."najlepsza na świecie droga do jazdy samochodem"
A jeszcze na nas czeka zjazd.....24,3 kilometrów 48 zakrętów oraz rekordowe 1800 metrów różnicy wysokości.
Nie wiemy ile przerw techniczno-chłodzących nas czeka na tych 46 kilometrach ale obawiam się, że może to potrwać :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz