Tymczasem zachęcamy do obejrzenia krótkiej relacji z tej imprezy oraz kilku zdjęć.
środa, 14 września 2016
MOTO Majówka 2016, Camp 4x4
W dniach 20.-22.05. Żuk Czarny Jastrząb zawitał po raz kolejny w Małym Jodle na Camp 4x4 na MOTO Majówce. Byliśmy m. in. w Sandomierzu szukając tekturowego ojca Mateusza, Jura Parku w Bałtowie i na przeprawie promowej w Zawichoście. Wszystkim, którzy jeszcze nie znają tych uroczych miejsc na Ziemi- serdecznie polecamy!
Tymczasem zachęcamy do obejrzenia krótkiej relacji z tej imprezy oraz kilku zdjęć.
Tymczasem zachęcamy do obejrzenia krótkiej relacji z tej imprezy oraz kilku zdjęć.
środa, 1 czerwca 2016
PRL
Socjalizm w naszym kraju (teoretycznie) upadł ponad 20 lat temu. Wtedy nikomu się nie śniło, że ludzie będą pozytywnie wspominać ten okres historii Polski. A jednak! Rosnąca popularność imprez spod znaku PRL pokazuje, że tak właśnie jest. W maju mieliśmy przyjemność być uczestnikami dwóch z nich. 1 maja zawitaliśmy na "II Piknik w PRL-u w Jastrzębiu-Zdroju mieście młodości, pracy i pokoju", dwa tygodnie później w Rybniku-Niewiadomiu w zabytkowej kopalni IGNACY na Nocy Muzeów odbywającej się pod hasłem "Powrót do PRL-u". Na tą wyprawę zabraliśmy również Ładę :)
sobota, 23 stycznia 2016
Żuk Czarny Jastrząb - Złombol 2015 Movie
Po wielu miesiącach udało się poskładać film podsumowujący nasz udział w Złombol 2015 - Alpine Edition - Katowice - Passo dello Stelvio.
Oczywiście debiut w roli montażysty nie wyszedł rewelacyjnie ale dramatu też nie ma.. Enjoy :)
niedziela, 3 stycznia 2016
Wylicytuj podróż Żukiem i pomóż innym!
W ramach wsparcia WOŚP oferujemy przejaźdzkę Żukiem
link do aukcji: licytacja
Zakończenie: 10/01/2015 godz 00:07
link do aukcji: licytacja
Zakończenie: 10/01/2015 godz 00:07
Żuk Czarny Jastrząb zabierze na pokład zwycięzcę aukcji wraz z osoba towarzyszącą na wycieczkę krajoznawczą.
Jedyne i niepowtarzalne auto rodem z PRL
- uczestnik rajdu Złombol 2015 - Alpine Edition
w 9 dni bezawaryjnie zrobiliśmy nim 3000km! Poprzedni właściciel był w Hiszpanii i Norwegii
- byliśmy nim na Woodstocku 2015
- laureat I Świętokrzyskiego Rajdu Samochodów PRL i RWPG
- uczestnik Weekend Włóczykija
W tym roku w 10 jubileuszowej edycji rajdu Złombol wyruszamy do Afryki!
Auto jest wyposażone w wiele umilaczy podróży:
- komfortowe siedzenia obite miękkim pluszem w lamparcie cętki
- ekskluzywny zestaw audio (trochę trzeszczy...)
- klimatyzacja (wentylator, szyberdach i otwierane szyby!)
- syrena strażacka która obudzi każdego śpiocha ;)
Żuk nie przepada za zimą dlatego przejazd proponujemy wiosną.
Cel do ustalenia. Czy to będzie wyjazd nad jezioro, czy lans po mieście - dogadamy się na pewno. Okolica Jastrzębia - Zdroju, czas nieprzekraczający 2-3 godzin.
Podsumowują zwycięzca otrzymuje:
- przejazd w wybranym czasie i trasie Żukiem Czarny Jastrząb dla siebie i osoby towarzyszącej
- gratis jedyny w swoim rodzaj pamiątkowy kubek z wyprawy w Alpy!
(limitowana edycja powstały tylko 24 sztuki)
- możliwość wykonania selfie na dachu Żuka!
Szczegóły na temat projektu Żuk Czarny Jastrząb:
Zostań przyjacielem Czarnego Jastrzębia:
kontakt:
wtorek, 1 grudnia 2015
Podziękowania dla darczyńców
Kolejny raz, tym razem oficjalnie z podarkami odwiedziliśmy naszych darczyńców. To dzięki wam udało się zabrać taką ilość pieniędzy która w całości zostanie wykorzystana dla dzieci z domów dziecka.
Dla przypomnienia akcja Złombol zebrała w tym roku rekordowe 734.868,06 zł!
Dla naszych firmowych darczyńców przygotowaliśmy podziękowania:
Mam nadzieję że dumnie będą wisieć w Waszych biurach i przypominać o Waszym dobrym uczynku :)
Ponadto wszyscy z naszych darczyńców i przyjaciół otrzymali symboliczny prezent - kubek z motywem z naszej wyprawy.
Ponadto wszyscy z naszych darczyńców i przyjaciół otrzymali symboliczny prezent - kubek z motywem z naszej wyprawy.
Mam nadzieje że będą służyć długo i z każdą wypitą kawą wywoływać uśmiech na Waszych twarzach.
ps. proszę nie myć w zmywarce ;)
piątek, 9 października 2015
Weekend Włóczykija na CAMP 4x4
Kolejna impreza Camp 4x4 w której mieliśmy okazję uczestniczyć. Tym razem w lekko zmodyfikowanym składzie - zamiast Daniela pojechała z nami Karolina.
Pokonanie prawie 300 km nie było żadnym problemem, zgubiliśmy się jakiś kilometr od celu. W środku lasu, w środku nocy, na dodatek okazało się że nie działa światło cofania :) Wspólnymi siłami udało się dojechać do celu. Noc była krótka (spać poszliśmy ok 2 w nocy) i mroźna (były ze 2 stopnie Celsjusza). Rano śniadanie, odprawa i wyjazd na trasę.

Pokonanie prawie 300 km nie było żadnym problemem, zgubiliśmy się jakiś kilometr od celu. W środku lasu, w środku nocy, na dodatek okazało się że nie działa światło cofania :) Wspólnymi siłami udało się dojechać do celu. Noc była krótka (spać poszliśmy ok 2 w nocy) i mroźna (były ze 2 stopnie Celsjusza). Rano śniadanie, odprawa i wyjazd na trasę.

Klasyka śniadaniowa - jajecznica
Odbiór roadbooków
Nasz numer startowy - 02 - zaklepany na wszystkie imprezy Camp 4x4
Ekipa przez wyjazdem na trasę
Odjazd!
Na parkingu muzeum w Starachowicach na Renatę czekała niespodzianka:)
Po wypiciu butelki szampana (kierowca pije pół) i skonstruowaniu wazonu na kwiaty w wyśmienitych humorach wróciliśmy na trasę.
Trasa zajęła nam cały dzień, poziom trudności był zdecydowanie wyższy niż na poprzedniej imprezie. Ujawniła się kolejna usterka w Żuku - podczas przerwy na obiad w Iłży rozładował się akumulator. Na szczęście wozimy ze sobą 2 sztuki (drugi rozładował się nocą i rano startowaliśmy z kabli...). Fotki z trasy poniżej:
Po przyjeździe na metę wzięliśmy udział w tzw. integracji pełnej smacznego jedzenie, dobrych trunków i ciekawych dyskusji z ludźmi, którzy w niejednym miejscu byli i niejednym autem jeździli :) Pomimo że kolejny raz nie udało nam się wygrać bawiliśmy się świetnie i na pewno imprezy organizowane na CAMP 4x4 w Małym Jodle wejdą na stałe do naszego Żukowego kalendarza.
Nagroda specjalna od organizatorów. Dziękujemy :)
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w tym samy miejscu co w lipcu wracając z naszej pierwszej wizyty w Małym Jodle :-)
Tym razem na obiad krokiety
Znów na ulubionej zabawce ;-)
Dziękujemy Pawłowi za trasę, Tomkowi za zdjęcia, Asi za naleśniki, wszystkim uczestnikom znanym jak i nie poznanym (bo trochę Was było) za świetną zabawę. Dziękuję mojej drużynie i przede wszystkim mojej narzeczonej :) :) :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)